Zazwyczaj staram się nie komentować swoich zdjęć (obraz powinien mówic sam), ale zrobie wyjątek (pewnie nie ostatni). Zdjęcia pochodzą z 1994 roku, zrobiłem je używając aparatu LOMO oraz kliszy Foton 64, klisza zaginęła w odmętach mieszkania, ale została w tym roku odnaleziona oraz wywołana (w zakładzie foto-laba).
...w połowie filmu aparat się popsuł i do tej pory myślałem że żadne zdjęcie nie jest poprawnie naświetlone, ku mojej radości okazało się ze coś tam jednak jest.....
co jest na zdjęciu numer 1?
OdpowiedzUsuńfajna historia w ogóle : )
Na jedynce jest kolega, z którym weszliśmy do budynku z drugiej foty (po prawej).
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie niesamowite!
OdpowiedzUsuńfajnie tak sobie obejrzec zdjęcie jeszcze nie tak bardzo stare, a jednoczesnie prawie historyczne, biorac pod uwage, w jakim tempie zmienia się dzis Zabłocie. ps z malym obrazkiem tez chodze tylko do 'pana laby' ;) ps2 podobaja mi sie te zdjecia w odbiciach, sa jak multiekspozycje, ktore uwielbiam (pinkston/wysypisko)
OdpowiedzUsuń